Z książki „Morya" - seria
„Mądrość", tom 1: „Głębszy sens życia”
(Geert Crevits) © Mayil.com
„Miłość ujawnia i uwydatnia różne rzeczy. Tym właśnie różni się np. od seksualności pozbawionej miłości. Seksualność należy do sfery zewnętrznej, a nie do wewnętrznej, ale kieruje się od zewnątrz do wewnątrz. Można więc powiedzieć, że seksualność zawsze stara się iść dalej, głębiej, że tak naprawdę głęboko pragnie szukać jaźni i znaleźć ją.
W seksualności zawsze tkwi pytanie: „Co ze mną? Jak mogę zaspokoić swoje potrzeby? Jak powinno się to wydarzyć, abym mógł tego doświadczyć?”.
Bo zawsze istnieje „coś więcej”, i zdajesz sobie z tego sprawę, ale kiedy jesteś z drugą osobą, to „więcej" nagle znika. Nie możesz go znaleźć, nie możesz znaleźć spokoju, choć wiesz, że powinien być. W seksualności trzeba pokonać pewną drogę, pewien dystans, a trzeba go pokonać we dwoje. Istnieje polaryzacja, rzeczywistość, która jest odgrywana, a dzięki temu odgrywający może odkryć, czym właściwie powinna być jaźń.
Dostrzegasz podobieństwo między zewnętrzną rzeczywistością i seksualnością, ponieważ analogia między nimi jest bardzo wyraźna. Nie bez powodu całe życie jest niejako przesiąknięte seksualnością. Jeśli rozejrzysz się wokół siebie i spojrzysz na rzeczywistość, to wszędzie znajdziesz tę polaryzację, to przyciąganie między jednym a drugim. A skoro ciągle będziesz na nią natrafiać, to koniecznie powinieneś coś o niej wiedzieć. W przeciwnym razie nie będziesz jej rozumiał.
Jeśli rozejrzysz się wokół siebie i spojrzysz na rzeczywistość, to wszędzie znajdziesz tę polaryzację, to przyciąganie między jednym a drugim. A skoro ciągle będziesz na nią natrafiać, to koniecznie powinieneś coś o niej wiedzieć. W przeciwnym razie nie będziesz jej rozumiał.
Możesz doświadczać seksualności w sobie, choć tylko częściowo, bowiem ona zawsze prowadzi do drugiej osoby, do tego, co inne, potężniejsze, szersze, rozleglejsze, wręcz kosmiczne, bo wszystko to składa się na doświadczenie seksualne – pod warunkiem, że jest odgrywane we właściwy sposób, to znaczy, jeśli jest w nim miejsce na jaźń.
To znaczy, że „ja” musi włączyć się w rytm jaźni. A miłość nas tego uczy.
Miłość uczy nas harmonii pomiędzy przeciwieństwami. Miłość uczy, że jaźń, na przykład mężczyzny, jest w stanie rezonować z jaźnią kobiety, oraz że w głębi seksualności, gdy niesie ona w sobie miłość, można znaleźć równoważną wibrację i ten sam rytm.
Każda seksualność jest rytmem. Ludzie często tego nie wiedzą i od początku zaczynają relację w niewłaściwym rytmie. Powinieneś uświadomić sobie, że seksualność w rzeczywistości jest rytmem. Pod pewnymi względami kobieta rozumie to lepiej niż mężczyzna, pod innymi mężczyzna rozumie to lepiej od kobiety i tu pojawia się problem. Mężczyzna myśli, że wie, czym jest rytm i kobieta również sądzi, że wie, czym jest rytm, ale nie jest to skoordynowane. Nie jest wzajemnie dostrojone i to nie jest prawdziwa seksualność, gdyż brakuje w tym miłości.
Seksualność bez miłości nie jest prawdziwą seksualnością. Gdy brakuje miłości, która wnosi harmonię, seksualność zawsze będzie rozczarowaniem.
Seksualność zawsze będzie rozczarowaniem, gdy nie ma w niej miłości, która wnosi harmonię. Bez miłości nie ma mowy o harmonii. Nie jest więc możliwe głębokie spełnienie ani prawdziwy kontakt. Nawet gdy ten kontakt jest ważny, na przykład jego celem jest płodność, nie przyczyni się on do rozwoju jednostki.
Powinieneś uświadomić sobie, że w seksualności, w całości jaką jest jednostka, w jej istocie, jest długa droga do przebycia. Wiedz, że istota ludzka jest boska i potrafi radzić sobie z energiami, które zawsze prowadzą ją coraz dalej do przodu.
Możesz nauczyć się rozumieć Boskość poprzez seksualność, ale nie należy mylić seksualności z Boskością. To, że zajmujesz się seksualnością, niekoniecznie oznacza, że zajmujesz się Bogiem.
W istocie miłość sprowadza energię z Boskości. Lecz miłość Boska różni się od ludzkiej miłości. W każdym rodzaju miłości: seksualnej, braterskiej czy duchowej, w każdym rodzaju miłości istnieje Boskość. Możesz nauczyć się rozumieć Boskość poprzez seksualność, ale nie należy mylić jej z Boskością. To, że zajmujesz się seksualnością, niekoniecznie oznacza, że zajmujesz się Bogiem. Istnieje pewna różnica.
Życie jest wypełnione Boskością i czasami ją odsłania. Jeśli chcesz dotrzeć do Boga, nie zrobisz tego poprzez seksualność. Powinieneś zrozumieć, że seksualność zawiera w sobie Boskość, ale wiedz, że Boga poprzez nią nie doświadczysz. Seksualność to zupełnie inny poziom, jednak zawiera ona w sobie Boskość.
I w tym tkwi trudność. W czasie rozmowy na jakiś temat, ze względu na to, że ludzi błędnie go pojmują, zazwyczaj uogólniają w sposób, który sprawia, że pracują z tym, co niewłaściwe. Na przykład, zakładają, że kiedy są w związku z kimś, a nie angażują się seksualnie, to nie są w stanie odnaleźć Boskości w sobie nawzajem. Przez to nadużywają seksualności, na przykład po to, by się oszukiwać i wykorzystywać ją w niewłaściwy sposób.
Boski element przejawiający się w seksualności to pojęcie polaryzacji. Mężczyzna i kobieta odnajdują się nawzajem w seksualności, co oznacza, że są seksualnymi istotami ludzkimi.
Seksualne 'istoty ludzkie' - używam tych słów celowo, bowiem większa część seksualności nie jest nawet ludzka, choć ludzie są zdolni do doświadczania seksualności w ludzki sposób. Ta zdolność jest dość nowa na tym świecie, gdyż wielu ludzi w swoim podejściu do seksualności inspiruje się światem zwierzęcym. To jest całkiem normalne, powinieneś móc być tym, kim jesteś. Jeśli jesteś bardziej zwierzęcy, powinieneś móc doświadczać tej zwierzęcej natury w seksie i nie powinieneś się obawiać się, że to coś złego. To jest podstawowy element, a zatem zrozumiałe, że ludzie to robią, ale może to i musi pójść dalej.
Ludzka seksualność całkowicie różni się od zwierzęcej. Choć mógłbyś myśleć, że jest taka sama, w istocie jest zupełnie inna. Człowiek może okazywać uczucia w sposób podobny do zwierząt. Może rodzić idee, które są ludzkie, ale jeśli doświadcza seksualności we właściwy sposób, to nie dzięki swojemu sposobowi myślenia. Nie, wprost przeciwnie. Seksualność nie wymaga planu, który trzeba wykonać, nie powinna być przemyślanym, a następnie zrealizowanym projektem, bo wówczas jest nieudana. Niełatwo jest doświadczać seksualności w najlepszy sposób, w ludzki sposób.
Seksualność człowieka jest
całkowicie związana z miłością i mocą tej miłości,
która się rodzi.
Ludzki sposób nie oznacza, że seksualność należy wcześniej przemyśleć i zaplanować, w przeciwieństwie do zwierząt, które tego nie potrafią. Nie, nie powinieneś patrzeć na to w taki sposób. Ludzie są w stanie wnieść coś całkowicie innego do seksualności. Seksualność człowieka jest całkowicie związana z miłością i mocą tej miłości, która rodzi się w człowieku.
Miłość jest siłą pochodzącą od Boga, która potrafi się zamienić miejscami i, jeśli można to tak ująć, zniżyć się, która potrafi objąć różne wibracje. Jest w stanie zstąpić całkowicie do świata materialnego, a mimo to pozostać miłością.
Zatem miłość potrafi wniknąć w niższe poziomy sfery fizycznej, emocji i myśli, całkowicie je przeniknąć i przekształcić i to jest moc miłości. I to jest moc ludzkiej istoty, która jest w stanie doświadczać innej miłości, innej seksualności, fizyczności, innego myślenia i uczuć, takich których zwierzęta nie potrafią. W ten sposób istota ludzka może zyskać moc w sobie.
Miłość jest mocą, która może wniknąć w niższe poziomy sfery fizycznej, emocji i myśli, a mimo to pozostać miłością.
Dopiero kiedy człowiek zacznie żyć ze swoją
seksualnością w nowy sposób - kierując się Boskością,
która zstępuje w zwierzęcość, a wówczas ośmiela się być
zwierzęca w ludzki sposób, w boski sposób - może zacząć
pojmować, czym jest prawdziwa seksualność. Twierdzę
jednak, że ludzie, którzy rozpoczynają życie seksualne i
ośmielają się być zwierzęcy, także popełniają błąd.
Widzisz więc, jak bardzo to wszystko jest
złożone".
Widzisz więc, jak bardzo to wszystko jest złożone.
Mistrz Morya
Geert Crevits
© Mayil.com
Cytat z książki „Morya" - seria „Mądrość",
tom 1: „Głębszy sens życia"
rozdział 8: „Miłość i seksualność" (1)
Z książki „Morya" - seria
„Mądrość", tom 1: „Głębszy sens życia”
(Geert Crevits) © Mayil.com
„Jeśli potrafisz żyć, kierując się Boskością, przyciągniesz do siebie inne dzieci. Ważne, abyś to widział.
Gdy młodzi ludzie doświadczają seksualności, powinni uświadomić sobie, że w rzeczywistości zajmują się Boskością, płodnością, jaźnią, a także wszystkimi innymi aspektami. Właśnie dlatego jest to coś, co należy odkryć w radosny, ale mimo to odpowiedzialny sposób i móc zobaczyć w tym głębię.
Nie mów sobie: „Seks? Tak, od czasu do czasu, między innymi sprawami”, a potem okazuje się, że nie możesz się doczekać kolejnego razu, ale nigdy nie pozwalasz, żeby sięgnął pewnej głębi. Tak nie może być, on musi dążyć do głębi. Z tego powodu powinieneś postrzegać seksualność jako element związku, który ma przyszłość. Jeśli potrafisz postrzegać go w ten sposób, odkryjesz, że możesz nadać mu większą moc.
Powinieneś postrzegać seksualność jako element związku, który ma przyszłość, wówczas odkryjesz, że możesz nadać mu większą moc.
Ludzie uprawiający przypadkowy seks, poczują gorycz, bo przekonają się, że jednak nie tego szukali - to budzi rozczarowanie i poczucie zagubienia. A jeśli się w to uwikłasz, będziesz musiał się z tego wyplątać.
Jeśli angażujesz się w seks bez miłości, wplątujesz się w coś, od czego nie tak szybko będziesz mógł się uwolnić. Zaszedłeś w ślepą uliczkę. Możesz mieć różne doświadczenia, ale nie wiesz, co z nimi robić, ponieważ nie wiesz, dokąd one cię prowadzą. Te doświadczenia nie mają żadnych perspektyw i żadnego znaczenia lub mają fałszywe znaczenie, dlatego w ich efekcie wikłasz się w walkę. Nie wiesz, co masz począć, więc przestajesz to robić.
Wtedy przypomina to chwilowy rozbłysk ognia i może nawet sprawić, że do końca życia nie będziesz uprawiać seksu, bo miałeś do niego niewłaściwe podejście, bo gaśnie i ponieważ nie masz już odwagi z nim żyć. Szkoda, bo to tworzy przepaść pomiędzy ludźmi, która powoduje, że nie potrafią już okazywać sobie uczuć, przez co nie potrafią wyrazić obecnej w nich tęsknoty we właściwy sposób. Sprawia to, że wiele par i wielu ludzi, oddala się od siebie.
Jeśli rozpocznie się życie seksualne w niewłaściwy sposób, seksualność nie znajduje wówczas żadnego ujścia i sposobu wyrażenia się w codziennym życiu - zostaje wyparta z rzeczywistości, ponieważ wprowadzono niewłaściwy rodzaj energii.
Miłość zawsze oferuje rozwiązanie, i nawet dla ludzi,
którzy szukali jedynie seksu, nigdy nie jest za późno,
by nauczyli się, czym jest miłość, a to również może być
bardzo ważne dla ich seksualności".
Nigdy nie jest za późno, by nauczyć się, czym jest miłość.
Mistrz Morya
Geert Crevits
© Mayil.com
Cytat z książki „Morya" - seria „Mądrość",
tom 1: „Głębszy sens życia"
rozdział 1: „Miłość i seksualność" (2)
Z książki „Morya" - seria
„Mądrość", tom 1: „Głębszy sens życia"
(Geert Crevits) © Mayil.com
„Miłość otwiera drzwi życiu. Miłość będzie szukać trzeciego w związku. Przyniesie dziecko. Miłość ujawni Boskość w tym, co jest obecne. Tym samym miłość nieustannie dostarcza energii, która jest ważna dla harmonii pomiędzy dwojgiem osób. Miłość wykonuje pracę.
To miłość rozświetla ciemność. Miłość jest energią, która zmiękcza to, co twarde. Wielu ludzi rezygnuje z seksualności, bo są zatwardziali wewnętrznie. W kontekście seksualnym częstokroć podejmuje się gry, które nie mają nic wspólnego z seksualnością, są natomiast związane z prowokacją, intrygami, wyrównywaniem rachunków, nienawiścią, zazdrością i wszystkim innym. To przekształca miłość w fałszywą grę, w której człowiek nie wie, co to znaczy kochać i przeżywać seksualność.
W kontekście seksualnym częstokroć podejmuje się twardą grę, która nie ma nic wspólnego z seksualnością. To przekształca miłość w fałszywą grę.
Dlatego tak dużo rzeczy się nie układa w tych sytuacjach seksualnych. Seksualność to bardzo delikatna kwestia, możliwe, że to najdelikatniejszy temat między ludźmi. Gdy zechcesz połączyć seksualność z miłością, odkryjesz, że masz przed sobą długą drogę, być może wieloletnią podróż, zanim będzie to w twoim zasięgu.
To, czego wówczas doświadczysz będzie nadzwyczajne, bo natychmiast odnajdziesz odpoczynek, spokój i Boskość oraz harmonię w swoim życiu.
Seksualność to bardzo delikatna kwestia, być może najdelikatniejszy temat między ludźmi.
To oznacza, że przebyłeś już tak długą drogę, iż w końcu możesz zacząć wyobrażać sobie, jakby to było wspólnie dostąpić Boskości. To jest coś, co dopiero musi się zacząć tutaj na Ziemi. Jest bardzo niewielu ludzi, którzy potrafią doświadczać seksualności w Boskości. Nie jest to prawdopodobne i ludzie często się poddają. To nowa kwestia, którą poruszyłem wcześniej i znów do niej wracam. Seksualność może iść ramię w ramię z Boskością.
Gdy człowiek myśli o Boskości, żyje kierując się Boskością, gdy akceptuje boską energię w swoim życiu, wtedy seksualność może stać się ekstazą, która w tej chwili na Ziemi jest nie do pojęcia. To jest coś, co leży w odległej przyszłości".
Seksualność może iść ramię w ramię z Boskością. Wówczas seksualność może stać się ekstazą, która w tej chwili na Ziemi jest nie do pojęcia. To coś, co leży w odległej przyszłości.
Mistrz Morya
Geert Crevits
© Mayil.com
Cytat z książki „Morya" - seria „Mądrość",
tom 1: „Głębszy sens życia"
rozdział 1: „Miłość i seksualność" (2)
Z książki „Morya" - seria
„Mądrość", tom 1: „Głębszy sens życia"
(Geert Crevits) © Mayil.com
„Świat uczuć jest niestabilny. Jeśli żyjesz w tej sferze, raz będziesz czuł tak, innym razem inaczej. Sam to doskonale wiesz. Uczucia zawsze się zmieniają, żadne uczucie nie jest wciąż takie samo. Przeżywając określone doświadczenie, możesz się czuć tak albo inaczej.
Ale miłość jest zupełnie inna. Stoi ponad uczuciami i wykracza poza nie. Możesz przeżywać seksualność z miłości i wtedy jest ona taka, jaka jest, ale różnica polega na tym, że to miłości nie umniejsza ani nie zwiększa.
Zatem możesz doświadczyć tej samej seksualności, ale z większym rozluźnieniem, w efekcie czego jest to zupełnie inne doświadczenie, głębsze, skierowane zarówno na tę osobę, która jest z tobą, jak i na dziecko, które ewentualnie przywołujesz, bo go pragniesz. Płodność, ludzie i prawdziwy kontakt - te kwestie też są częścią seksualności. To wszystko są bardzo ważne momenty w życiu, a opierają się na seksualności. Można powiedzieć, że seksualność je żywi.
Świat uczuć jest niestabilny. Przeżywając określone doświadczenie, możesz czuć się tak albo inaczej.
Miłość jest zupełnie inna. Możesz przeżywać seksualność z miłości, ale różnica polega na tym, że miłości to nie umniejsza ani nie zwiększa.
Gdy zajmujesz się seksualnością, w rzeczywistości zajmujesz się swoim życiem i to idzie o wiele dalej, tysiąc razy dalej niż uczucia. Jednak najpierw musisz poznać swoje uczucia. To znaczy, że musicie wzajemnie coś do siebie czuć. Jeśli nawet tych uczuć nie ma, relacja seksualna będzie bardzo trudna, stanie się prostytucją. Bowiem bywa, że ludzie sprzedają siebie. Jest to oszustwem i niczym w porównaniu do tego, czym mogłoby być.
Dla istoty ludzkiej oznacza to, że musi szukać głębszego sensu życia. Możesz próbować zbliżyć się do tej głębi w metodyczny i systematyczny sposób, jednak w praktyce, w życiu tak się nie dzieje. Życie bywa bardzo zmienne. Czasem gdy jesteś w relacji seksualnej z kimś, raz doświadczasz jednej rzeczy, a innym razem doświadczasz czegoś zupełnie innego.
To jest właśnie tak, jak w świecie snów, gdzie przeżywasz raz to, raz tamto, a wszystko to razem stanowi coś wartościowego, co może ewoluować.
Przekonasz się, że twoja seksualność i przeżywanie jej zmienia się jakościowo na tyle, na ile zagłębiłeś się w swoje życie. Powinieneś to dostrzec i wykorzystać, by łatwiej ci było rozwijać się.
Przekonasz się, że twoja seksualność zmienia się na tyle, na ile zagłębiłeś się w swoje życie.
Nigdy nie myśl: „To bez sensu, zajmuję się czymś, co jest całkowicie beznadziejne, rozpada się i stało się zupełnie niedorzeczne”. Nie, zawsze musisz mieć nadzieję, że odnajdziesz głębszy sens w swoim życiu i to jest przesłanie, jakie chcę przekazać ludziom, którzy w życiu intymnym zabrnęli w ślepą uliczkę: potraficie, możecie i musicie wyjść poza uczucia.
Uczucia rzucają nam wyzwanie, aby iść dalej, bo żyjąc uczuciami, dostrzeżesz, że seksualność nigdy nie daje zaspokojenia. Może dać ci chwilową przyjemność, ale kiedy żyjesz w sferze uczuć, w końcu stanie się to naprawdę bardzo nudne.
Mimo to zawsze wydaje się, że seksualność zawsze ma dla nas w zanadrzu wyzwanie, by robić rzeczy, które nie są nudne i co najmniej takie, jakie twoim zdaniem powinny być.
Żyjąc uczuciami, dostrzeżesz, że
seksualność nigdy nie daje zaspokojenia. Może dać
tylko chwilową przyjemność,
Kiedy seksualność nie spełnia twoich oczekiwań w kwestii tego, jaka powinna według ciebie być, stajesz się niezadowolony z siebie.
Wiele kobiet jest niezadowolonych z siebie, ponieważ mężczyzna bardzo często pełni dominującą rolę w sferze seksualnej, co być może jest naturalne, ale z punktu widzenia kobiety się nie sprawdza. Nie odnajduje ona w seksualności własnego rytmu i kierując się uczuciami, uzna, że coś jest nie tak. Będzie niezadowolona, będzie protestować i może nawet całkiem wyrzec się seksu. Ale równie dobrze może to dotyczyć mężczyzny - nie ma tu ogólnej reguły. Jeśli bowiem możliwe jest porozumienie, to miło jest, gdy seksualność może się rozwijać. Gdy jednak jest porozumienie, ale mimo tego nie ma rozwoju, wtedy to jest już inna historia. Na ten temat można wiele powiedzieć, ale nie będę się teraz w to zagłębiał.
Ważne jest, abyś potrafił doświadczać tego, co czujesz w seksualności i próbował wyrazić te uczucia oraz abyś w stosunku do tej drugiej osoby był bardzo delikatny, aby ona również mogła wyrazić swoje uczucia. To jest naprawdę kluczowe, bo jeśli nie będziesz ostrożny, urazisz drugą osobę.
W seksualności bardzo wielu rzeczy nie da się wyjaśnić lub trudno jest o nich mówić.
To bardzo drażliwa kwestia w seksualności. W seksualności bardzo wielu rzeczy nie da się wyjaśnić lub trudno jest o nich mówić, bo po pierwsze budziłoby to niepokój, a po drugie nie ma okazji, by to zrobić.
Seksualność jest jak strumień, pojawia się, odchodzi i można doświadczyć tak wiele, że doświadczenie jako takie może bardzo się zmieniać z chwili na chwilę. Jest jak przypływ i odpływ, wzrost i spadek. Składa się z tysięcy fragmentów, które należałoby omówić, ale kiedy ludzie rozmawiają o tym, tylko jeden fragment wypływa na powierzchnię. Właśnie dlatego możesz rozmawiać o pojedynczym doświadczeniu w różny sposób w różnych chwilach.
Człowiek z łatwością może powiedzieć: „To nic nie znaczyło", a potem odwrócić się i o tym samym doświadczeniu powiedzieć: „To miało ogromne znaczenie". Co można z tego wywnioskować? Nadal nic nie wiesz, a jednak ten człowiek był szczery, bo jak można wyrazić to słowami? W tym doświadczeniu jest tak wiele elementów, że jest to niemal niemożliwe.
Zatem, nawet jeśli później się nad tym zastanowisz, może okazać się, że trudno ci będzie o tym rozmawiać. Dlatego powinieneś spróbować spojrzeć wstecz i zastanowić się nad tym, ale nie wolno ci opracowywać programu na następny raz, bo to coś zupełnie innego.
Mimo to powinieneś być w stanie o tym myśleć, ponieważ to właśnie dzięki myśleniu o tym możesz nauczyć się, jak być sobą w sferze seksualnej.
Stąd też nie wolno ci zadawać sobie pytania: „Jak mam to zrobić?". Nie, zamiast tego zadaj sobie pytanie: „Jak mogę stać się sobą?", bo to ogromna różnica. Jeśli zapytasz siebie, jak powinieneś to zrobić, nigdy się nie dowiesz. Ale możesz dowiedzieć się, jak być sobą.
Jeśli zapytasz siebie, jak powinieneś to zrobić, nigdy się nie dowiesz. Ale możesz się dowiedzieć, jak być sobą.
Powinieneś także być w stanie poprosić tego drugiego człowieka, aby stał się sobą i móc poprosić go, aby o tym opowiedział - ale nie o tym, jak to zrobić, ponieważ za każdym razem będzie inaczej.
Jeśli chcesz wiedzieć, co robić, lepiej poproś drugą osobę, aby ci udzielała wskazówek i pokazywała, ponieważ jest to bardziej przydatne niż słowa".
Mistrz Morya
Geert Crevits
© Mayil.com
Cytat z książki „Morya" - seria „Mądrość",
tom 1: „Głębszy sens życia"
rozdział 1: „Miłość i seksualność" (2)
