Poniżej znajdziesz mnóstwo użytecznych rad Mistrza Morya dotyczących funkcjonowania grup Morya w praktyce i tego, co należy wziąć pod uwagę. Wszystkie te rady to fragmenty zaczerpnięte z różnych książek. Jeśli tworzysz grupę, to zalecamy, abyś koniecznie przeczytał cały poniższy tekst, ale powinieneś to również zrobić, jeśli nie jesteś założycielem grupy, lecz zwykłym jej członkiem, bo możesz się wiele dowiedzieć. Dobrze jest też od czasu do czasu omawiać w grupie różne części tego tekstu.
• Jesli będziesz sam, dłużej to potrwa
• Medytujcie wspólnie
• Dzielenie się z innymi
• Zawsze możesz zbudować coś i zburzyć to
• Grupy będą się rozwijać
• Niech grupy mają charakter lokalny
• Na twojej drodze pojawi się światło
• Głębokie znaczenie wspólnych medytacji
• To cierpliwość zostanie wynagrodzona, a nie praca
„Kolejnym krokiem w ewolucji jaźni jest zaufanie do innych – ale zaufanie szczere, ufność, że nie jesteś sam, że nie rozwijasz się samotnie. Powinieneś móc zyskać wiarę w ludzkość, w drugą osobę, ale nie kosztem siebie. Uważnie obserwuj ludzi, dowiedz się, kim są, jak żyją.
Szukaj ludzi, z którymi możesz rozmawiać i wymieniać się pomysłami po to, byś mógł szybciej się rozwijać.
Powinieneś móc ufać każdemu, kto jest wart twojego zaufania. To niezwykle ważne. Nie powinieneś chcieć być sam w życiu, powinieneś szukać ludzi, którym możesz zaufać, z którymi możesz rozmawiać i wymieniać się pomysłami po to, byś mógł szybciej się rozwijać. Jeśli będziesz szedł tą ścieżką sam, dłużej to potrwa”.
Geert Crevits – fragment z książki „Morya" – seria „Mądrość", tom 5, rozdział 7
„Powinieneś mieć takich ludzi, przyjaciół, z którymi możesz poruszać głębokie tematy, ważne sprawy, a przede wszystkim – to bardzo ważne – ludzi, z którymi możesz medytować.
Jeśli będziesz to robić z dwiema, trzema, czterema osobami – nie musi ich być więcej – wtedy możesz poprosić o Moją obecność, o to, abym do was przyszedł. Powinieneś śmiało i wprost o to poprosić. Zawsze, gdy tak zrobisz, otrzymasz prowadzenie w medytacji. Wtedy, nawet jeśli nie zadzieje się nic szczególnego, i tak będziesz wiedział, że otrzymujesz prowadzenie.
Powinieneś mieć takich ludzi, przyjaciół, z którymi możesz poruszać głębokie tematy, ważne sprawy, a przede wszystkim– to bardzo ważne – ludzi, z którymi możesz medytować.
Spróbujcie spotykać się zazwyczaj w stałych, określonych porach. Postarajcie nadać temu jakiś rytm. To oznacza regularne spotkania w tym samym miejscu, najlepiej jednym, określonym, które uświęcicie medytacją i Obecnością. Postarajcie się nie zmieniać miejsca zbyt często oraz spotykajcie się w regularnych godzinach, a wyłoni się z tego coś ważnego".
Geert Crevits – fragment z książki „Morya" – seria „Mądrość", tom 5, rozdział 7
„Zauważysz, że znacząco się rozwijasz na przestrzeni lat. Ale musisz mieć wiarę w to. Oznacza to, że zachowujesz rozsądek, obiektywizm, zajmujesz się praktyczną stroną tego i uczestniczysz z wiarą w to, że możecie się wzajemnie porozumieć i dzielić się czymś miedzy sobą.
Kiedy medytujecie razem, to choć macie swoje indywidualne doświadczenia, powinniście mimo to móc dzielić się i ośmielać się mówić o tych doświadczeniach z niektórymi osobami.
Żyjemy obecnie w Nowej Erze i wewnętrzna Jaźń musi wysunąć się na pierwszy plan. Oznacza to, że starasz się znaleźć słowa i wyrazić to, co jest w twoim sercu oraz dzielić się tym z ludźmi, którym możesz zaufać.
Właśnie dlatego koniecznie należy modlić się wspólnie i medytować z osobami, którym ufasz.
Nie powiększaj grupy w ten sposób, że przyjmujesz do niej byle kogo. Spotykajcie się razem, w ciszy, w prosty sposób, z kilkorgiem przyjaciół, którzy całkowicie sobie ufają. Nawet jeśli jest was tylko dwoje lub troje, to i tak lepiej, niż gdyby było dziesięć osób, ale pośród nich tacy, którym nie ufasz do końca.
Tu należy postępować powoli i rozsądnie. Koniecznie powinieneś zdecydować się to zrobić. Powtarzam to, ponieważ w przeciwnym razie nic się nie zmieni, a powinieneś być w stanie zmienić swoje życie, także pod tym względem, tak, abyś szukając wśród ludzi, potrafił wyczuć, kogo wybrać, a kogo nie.
Jeśli to się nie uda, odważ się opuścić grupę i zacząć od nowa z innymi ludźmi.
Musisz odważyć się wybrać, a jeśli to się nie uda, to musisz odważyć się opuścić grupę i zacząć od nowa z innymi ludźmi.
To kwestia doświadczenia, kwestia tworzenia grupy i rozwijania się".
Geert Crevits – fragment z książki „Morya" – seria „Mądrość", tom 5, rozdział 7
„Powinieneś móc zająć się czymś a później przestać się tym zajmować. Nie musisz się do niczego zmuszać. To takie doświadczenie, którego powinieneś móc zakosztować. Jeśli to zrobisz, będziesz mógł czynić postępy, a następnie napotkasz inne grupy, dzięki którym znowu zyskasz coś nowego.
Nie zmuszaj się do niczego. To takie doświadczenie, którego powinieneś zakosztować.
Nie musisz zmuszać się do lojalności wobec pewnych osób do samego końca. Nie. Zawsze powinieneś ośmielać się dokonywać wyboru, budować coś i burzyć to.
Kryterium wyboru powinno być to, czy twoim zdaniem coś jest dla ciebie dobre. Te zewnętrzne grupy nie mają kluczowego znaczenia. Mogą mieć ogromne znaczenie – dla ciebie i dla innych – ale powinieneś mieć pewność, że robisz to, co jest ważne dla ciebie. To bardzo istotne. Zawsze powinieneś postrzegać siebie jako czynnik decydujący w tym, także jeśli chodzi o grupy, do których się przyłączasz na ścieżce duchowej.
Te spotkania mogą mieć wielkie znaczenie i mogą ewoluować. Nie musisz ich komercjalizować, nie powinieneś prosić o pieniądze za spotkania medytacyjne. Powinny one być darmowe i powinny charakteryzować się prostotą i szczerością.
Nie komercjalizuj tego, nie proś o pieniądze za spotkania medytacyjne. Powinny one być darmowe i powinny charakteryzować się prostota i szczerością.
Niezależnie od tego, czy robisz to z kilkoma osobami, czy robisz to w nowych grupach, na które się natkniesz, zawsze bądź zadowolony z tego, czego tam doświadczysz.
Nawet, jeśli się coś nie uda, mimo to powinieneś być zadowolony z tego, ponieważ wtedy powinieneś móc ofiarować to Najwyższemu. Powinieneś móc ofiarować te zadry, które niekiedy istnieją między ludźmi. Powinieneś móc prosić o radę, modlić się o nią.
Nie bądź smutny, kiedy odchodzisz z grupy, ale po prostu idź swoją drogą. Nie bądź rozczarowany ludźmi, nie o to chodzi. Powinieneś widzieć, że się rozwijasz i że społeczeństwo także się rozwija, i rozumieć, że to jest niezwykle ważne. Postaraj się dostrzec całość, a nie tylko szczegóły".
Geert Crevits – fragment z książki „Morya" – seria „Mądrość", tom 5, rozdział 7
„Nie spotykajcie się po to, aby rozmawiać o błahostkach. Nie spotykacie się po to, by rozwijać się indywidualnie, lecz z myślą o podążaniu drogą prowadzącą do duszy i Boga.
Gdy tak się dzieje, zawsze może pojawić się radość, i ma to wielkie znaczenie. Zatem, kiedy zamiast pośpiechu i nienawiści – a wspominam o tych dwóch rzeczach, bo są ze sobą ściśle związane – jest radość, możesz wejść w fazę rozwoju, który przebiega powoli i jest głęboki, szczery i piękny.
Wtedy łatwiej ci będzie odnaleźć siebie i łatwiej będzie szanować innych. Wszystko, z czym się po drodze zetkniesz, czegoś cię nauczy, ponieważ grupy spotykające się w celu modlitwy i medytacji także się rozwijają.
Nie spotykajcie się po to, żeby rozmawiać o błahostkach.
Możesz zacząć od czegoś, ale nie musisz tego kontynuować do końca życia. Za każdym razem medytacja może być inna, za każdym razem może być nowym doświadczeniem, nie musisz zawsze działać według określonych planów.
Powinieneś pozostać otwarty na nowe rzeczy i zawsze kontynuować poszukiwanie wewnętrznej ścieżki. Także z innymi. Bez wahania spotykaj się z innymi, aby rozmawiać o tych sprawach. To niezwykle istotne, abyś mógł tak robić".
Geert Crevits – fragment z książki „Morya" – seria „Mądrość", tom 5, rozdział 7
„Jeśli chodzi o grupę, postaraj się, by miała charakter lokalny. Nie ma sensu, aby ludzie podróżowali z jednego końca kraju na drugi.
Powinieneś organizować te spotkania w swojej miejscowości lub okolicy zamieszkania, a spotkania powinny być proste, sensowne i praktyczne.
Miej na tyle pewności, by podjąć tę inicjatywę i uświadom sobie, że musisz podjąć starania w tym celu, ale nie swoim kosztem. Nie musisz brać odpowiedzialności za radzenie sobie z osobami, które stwarzają problemy lub nie przychodzą. Możesz wtedy po prostu powiedzieć: „Przykro mi, ale nie tak sobie to wyobrażam, kończę z tym, już nie przyjdę”, i opuścić grupę. Wszystko to powinno być możliwe, ponieważ to coś bardzo prawdziwego i znaczącego.
Kiedy stajesz twarzą w twarz z samym sobą, podejmuj inicjatywę, aby coś zrobić, aby zrobić coś nowego, a wówczas otrzymasz wskazówki, mówiłem ci to już. Oznacza to, że możesz się nieustannie zmieniać, i znaczy to, że wtedy znajdziesz spokój. Bo właśnie tak się dzieje.
Jeśli przyjmiesz te wskazówki, przekonasz się, że podążasz od jednej rzeczy do drugiej, ale odkryjesz również ciszę, spokój i miłość, która jest w twoim sercu, i dzięki tym rzeczom zawsze będziesz mógł rozwijać się dalej".
Geert Crevits – fragment z książki „Morya" – seria „Mądrość", tom 5, rozdział 7
„Powinieneś uświadomić sobie, że bardzo wiele oczekuje się od ludzi dobrej woli na tej Ziemi. Kiedy mamy do czynienia z ludźmi, widzimy nici miłości i nici światła i możemy śledzić, co dzieje się w różnych grupach i w różnych ludziach. A jest to podsycane, wysyłane są do ciebie miłość i światło.
Zawsze, kiedy robisz kolejne kroki w kierunku światła, wówczas to światło pojawi się na twojej drodze.
Bowiem zawsze, gdy robisz kolejne kroki w kierunku światła, wówczas to światło pojawi się na twojej drodze, bo zostanie do ciebie wysłane.
Przekonasz się wtedy, że kroczysz od jednej rzeczy do drugiej, spotykasz ludzi i angażujesz się w dobre rzeczy, że zyskujesz zaufanie do życia, a ono staje się coraz piękniejsze.
Zrozum, że niezależnie od wszystkiego, zawsze będziesz napotykać trudności, ale będą się wydawać lżejsze i łatwiej ci będzie przez nie przejść. To ma ogromne znaczenie".
Geert Crevits – fragment z książki „Morya" – seria „Mądrość", tom 5, rozdział 7
„Te teksty dotrą do każdego zakątka świata i wielu ludzi je zrozumie. Wspaniale będzie zajrzeć do własnego serca i zobaczyć, jakie potężne moce mogą powstać w nadchodzących latach, jeśli ośmielisz się żyć z tymi rzeczami jako modlitwą.
Te teksty dotrą do każdego zakątka świata i wielu ludzi je zrozumie.
Moc modlitwy tkwi w tym, że ufasz Bogu, że widzisz Boga w jego wielu wymiarach, odcieniach i że jesteś w stanie otworzyć się na wszystko, co jest związane z Bogiem. Świat tej Ziemi jest nieskończony, ale świat Boga jest większy i potężniejszy, niż jesteś w stanie sobie wyobrazić. Jego nieskończoność coraz bardziej zbliża się do ludzkości.
Zrozumiesz, że kiedy zaczynasz medytować w grupie, możesz sięgnąć mocy o wiele większych niż te, które mógłbyś osiągnąć, gdy spotykacie się tylko po to, żeby sobie pogadać.
Kiedy medytujecie razem, możesz zyskać wiele doświadczeń o potencjalnie bardzo głębokim znaczeniu. Dzięki temu możecie mieć wiele doświadczeń, które pozwolą wam zrozumieć, jakie znaczenie dla świata może mieć konkretna grupa.
Jeśli chcecie spotykać się wspólnie, powinniście mieć ogólne pojęcie, co chcecie osiągnąć w życiu, a następnie podczas medytacji powinniście poprosić o doprowadzenie do celu, który chcecie zrealizować.
Nie zawsze dostaniesz to, o co prosisz, ale zawsze otrzymasz prowadzenie do tego, co w życiu po części znajome, a po części nowe. To, co nowe doprowadzi cię do dalej do nowych doświadczeń i w ten sposób znajdziesz swoją drogę z grupą.
Podczas medytacji poproś o doprowadzenie do celu, który chcesz zrealizować.
To sugeruje nowy rodzaj życia, to znaczy, że naprawdę wkraczasz w Erę Wodnika i zaczynasz żyć z nowymi myślami, z nowymi energiami. Wówczas wyłoni się w tobie i w twoich relacjach z innymi nowy sposób życia. Bo kiedy zaczniesz od tych nowych doświadczeń, przekonasz się, że doprowadzi cię to do jeszcze większej ilości doświadczeń. Ludzie będą mogli dołączać i w ten sposób powstanie wiele grup tu na Ziemi.
Nie myśl, że powinieneś się bać tego, czego doświadczysz. Nie myśl, że masz zobowiązania wobec aniołów, że wobec tego powinieneś robić coś, co jest niemal niemożliwe.
Nie, najczęściej jest to kwestia zajmowania się wszystkim jak najzwyczajniej, ale naprawdę wszystkim. I jest to coś, czego musisz się nauczyć, aby nie trzymać się starych idei, lecz rezygnować z nich, otwierać się na ofiarowane ci doświadczenia, a następnie jeszcze raz pomyśleć, zastanowić się, być może omówić te sprawy z kimś i spróbować znaleźć swoją drogę pośród tych wszystkich nowości.
Najczęściej jest to kwestia zajmowania się wszystkim jak najzwyczajniej.
Obecnie istnieje wiele możliwości. Wiele rzeczy dociera do ludzkości i proces ich docierania jest sterowany. A zatem nie jest to coś, co po prostu się zdarza i spada z nieba nagle, bez ładu i składu, wręcz przeciwnie. Jest to uruchamiane i wielu ludzi zostanie doprowadzonych do jeszcze szerszych i głębszych doświadczeń, a dzięki temu będzie można natrzeć balsamem rany ludzkości.
Jeśli to zrozumiesz, przekonasz
się, że z głębi swojego serca jesteś niemal zmuszony do
uczestnictwa. Ale nie powinieneś starać się nikogo
przekonywać. Nigdy nie powinieneś podejmować wysiłku, by
wciągnąć kogoś w to, naprawdę nigdy".
Geert Crevits – fragment z książki „Morya" – seria „Mądrość", tom 3: „Bóg mieszka w twoim sercu", rozdział 6
„ Przyjrzyj się, co chcesz osiągnąć, podejmij niezbędne do tego kroki, a w szczególności postaraj się wykazać niezbędną cierpliwość. Bardzo wielu ludzi przyłączy się do grup i niecierpliwie zacznie działać, by osiągnąć natychmiastowe rezultaty, ale to nie tak funkcjonuje.
W jakim miejscu ktoś stoi? Czego musi się nauczyć, czego musi najpierw doświadczyć? Przez jaką karmę przejść? Jaki jest jego związek z grupą? A zatem jest bardzo wiele rzeczy, które najpierw muszą się wydarzyć i w określonym czasie cierpliwość zostanie wynagrodzona.
Wielu ludzi niecierpliwie zacznie działać, by osiągnąć natychmiastowe rezultaty, ale to nie tak działa.
To cierpliwość zostanie wynagrodzona, a nie praca. To osobliwe. Człowiek rwie się do pracy, ale właśnie tego nie powinien robić. Musi poświęcić grupie swój czas, a w szczególności swoją miłość.
Kiedy tak się stanie, pojawi się nagroda. Nie mówię tego, żeby was udobruchać słowami: „Dobrze sobie radzicie i dojdziecie do celu". Nie, to autentyczna praca, To praca, której nie można porównać do żadnej innej pracy tu na Ziemi.
Musicie przestrzegać innych zasad, zajmować się innymi ideami, z innym rodzajem otwartości serca. To nauka, jak jednoczyć się w nowy sposób i jak radzić sobie z innymi energiami. To nauka, jak żyć w zupełnie nowy sposób. To właśnie powinniście być w stanie robić: uwolnić się od starych myśli, zjednoczyć się, zachowując otwartość, z miłością, z czułością i z cierpliwością – abyście mogli modlić się i pytać. W ten sposób możecie zajść daleko".
Geert Crevits – fragment z książki „Morya" – seria „Mądrość", tom 3: „Bóg mieszka w twoim sercu", rozdział 6
„Jeśli w procesie transformacji możesz dołączyć do innych, to trzeba wam wiedzieć, że jesteście wzajemnie ze sobą związani sercami, a dzięki temu pojawią się nowe wglądy.
Kiedy z dwiema, trzema, czterema osobami lub większą ich liczbą - a naturalnie tego pragnę - jesteś w stanie zaakceptować tę transformację w sobie, tworzą się między wami więzi. Wówczas niejako wspólnie wyruszacie w drogę, a to oznacza nieskończoną moc i ogromne możliwości. Oznacza to również, że będziecie coś robić wspólnie.
Gdy razem wchodzicie w transformację, będą następować coraz to kolejne odnowy, bo każdy członek grupy dzierży klucz do transformacji i każdy może ofiarować swój osobisty wgląd, który może pomóc innym, a to bardzo ważne. Ale to musi wynikać z radości.
Każdy członek grupy dzierży klucz do transformacji.
Im bardziej szczęśliwy odważysz się być, tym lepiej dla Ziemi. Potraktuj to jak zadanie, jak dar. Potraktuj to jako zaproszenie, jak coś ważnego dla całej tej Ziemi. (…)
Nieważne, czy będziesz
widział, że druga osoba bierze w tym udział, czy nie.
Wiedz, że nawet jeśli jesteś całkiem sam i nawet jeśli
nie wiesz, czy druga osoba także w tym uczestniczy, to
i tak powinieneś odważyć się na to.
Jeśli masz odwagę stać sam, ludzie dołączą do ciebie, a stanie się tak automatycznie. Przekonasz się, że jeśli utworzy się grupa, to będzie ona istnieć dalej.
„To radość, cieszę się, że cię poznałem i że możemy to kontynuować".
Ludzie będą utrzymywać kontakt ze sobą i łączyć się. Nie powinieneś tego wymuszać, to musi stać się samoistnie. Musi zaiskrzyć tak, że powiesz: „To radość, cieszę się, że cię poznałem i że możemy to kontynuować". W ten sposób możesz iść naprzód i dotrzeć do takiej struktury, dzięki której możliwa będzie obecność aniołów i ich pracy w twoim wnętrzu. (…)
Nie twórzcie grup tylko dla wybranych. Nie mówcie: „Ci ludzie należą do naszej grupy, a ci nie". Nie - musicie być otwarci dla wszystkich. Waszym przewodnikiem nie powinna być duma, lecz miłość, a miłość to dokładne przeciwieństwo dumy. Miłość otwiera serce, duma je zamyka. Miłość dzierży klucz, duma go gubi. Właśnie tak powinniście to postrzegać".
Geert Crevits – fragment z książki „Morya" – seria „Mądrość", tom 6: „Ontmoeting met Engelen" („Spotkanie z aniołami"), rozdziały 2 i 5
„Wiele będzie dziać się w grupach. Kiedy ty sam założysz grupę lub przyłączysz się do nowej grupy, to wtedy naprawdę będziesz potrzebować mnóstwa cierpliwości i będziesz musiał powstrzymać się od potępiania kogokolwiek. Nieważne, kto dołączy do grupy, zawsze będziesz musiał wykazać się cierpliwością, aby wysłuchać tej osoby i traktować ją jak brata lub siostrę. Kiedy będziesz to potrafił, zrodzi się czuła energia i dzięki temu ty będziesz mieć energię na to, by w grupie być sobą.
Nie potępiaj nikogo, lecz
miej cierpliwość, by wysłuchać innych i traktować
ich jak braci lub siostry.
Jeśli w grupie pojawiają się jakieś problemy, nie powinieneś narzekać ani starać się czegoś z tym zrobić. Nie, spróbuj wszystko zaakceptować.
Bądź tym, który potrafi wyrażać czułość i miłość. A resztą się nie przejmuj. Nie ma większego znaczenia, co inni mówią albo robią.
Jeśli ktoś inny też wyraża tę miłość, to będzie was dwoje, a jeśli pojawi się trzecia osoba, która działa w ten sam łagodny sposób i jest otwarta na wszystko, będzie was troje. I tak to może trwać dalej. Jeśli zaś jesteś zupełnie sam, nie smuć się, bo Ja jestem z tobą. Będę przy tobie, gdy będziesz sam. Jeśli będzie ci się wydawać, że nie dasz rady, będę cię wspierać i w ten sposób zawsze będzie nas dwoje.
Będę przy tobie, gdy będziesz sam. Jeśli będzie ci się wydawać, że nie dasz rady, będę cię wspierać i w ten sposób zawsze będzie nas dwoje.
Do powstania grupy nie trzeba wielu osób, mogą być dwie lub trzy. To wystarczy.
Nie ciągnij nikogo, ani nie wlecz na siłę. Niech każdy ma swobodę. Kto przyjdzie, ten przyjdzie, a kto nie przyjdzie, ten nie przyjdzie. To w ogóle nie ma znaczenia.
I nie pouczaj innych, że mają myśleć tak czy tak, albo kierować się tym, co powiedziałem. Nie, to absolutnie nie ma znaczenia. Ważne jest, żebyś ty odnalazł siebie i wyrażał siebie z miłością i wolnością. To automatycznie doprowadzi cię do Mnie, do innych i wartości, które mają znaczenie.
Niech każdy ma swobodę. Kto przyjdzie, ten przyjdzie, a kto nie przyjdzie, ten nie przyjdzie.
Jeśli chcesz to osiągnąć, to możesz liczyć na Moje wsparcie. Powtarzam to ponownie i będę powtarzał, bo wiem, co mówię. To trudna ścieżka, ale otrzymasz pomoc".
Geert Crevits – fragment z książki „Morya" – seria „Mądrość", tom 3: „God woont in je hart" („Bóg mieszka w twoim sercu"), rozdział 8
„ Kontakt z aniołami tworzy wiele możliwości na ziemi i nawet jeśli nie uda ci się doświadczyć anioła w danym momencie, to i tak bierzesz w tym udział i koniecznie powinieneś sobie to uświadomić.
Nigdy nie powinieneś być zazdrosny o kogoś i nigdy nie powinieneś czuć, że zostałeś z tyłu tylko dlatego, że nie miałeś jakiegoś doświadczenia; bo mimo to możesz wykonywać bardzo ważną pracę w swojej grupie, równie ważną jak praca każdej innej osoby, nawet jeśli w ogóle niczego nie doświadczasz.
Mimo to możesz wykonywać bardzo ważną pracę w swojej grupie, równie ważną jak praca każdej innej osoby, nawet jeśli w ogóle niczego nie doświadczasz.
Powinieneś być tego świadomy, bo możliwe, że w przeciwnym razie popełnisz błąd, wykluczając się z grupy, a nie to jest intencją. Wiedz, że jesteś kimś, kto należy do grupy i może żyć w mocy tego pola energii i z mocą tej radości. To jest ważne".
Geert Crevits – fragment z książki „Morya" – seria „Mądrość", tom 6: „Ontmoeting met Engelen" („Spotkanie z aniołami"), rozdział 7
„W każdej grupie powinni być ludzie, którzy potrafią dostrzec ogólną linię rozwoju grupy. I choć od czasu do czasu można poruszyć jakąś sprawę, niewskazane jest nieustanne kwestionowanie wszystkiego, w efekcie którego najpierw wszyscy zmierzają w jednym kierunku, a potem po ośmiu dniach, i znowuż po miesiącu, i ponownie po pół roku w innym. Nie. Kiedy coś jest w procesie rozwoju, zachowaj spokój i naucz się odróżniać głębokie trendy od rzeczy, które, że tak to ujmę, powierzchownie mogą i powinny być ważne.
Niewskazane jest nieustanne kwestionowanie wszystkiego.
Jeśli coś nie jest ważne teraz, to nie jest ważne, być może stanie się ważne, ale o tym się dopiero przekonasz.
Wiedz również, że kiedy robisz krok w jakimś kierunku, musisz dać temu czas, tak jak w przypadku dziecka. Kiedy rodzi się dziecko, powinieneś wiedzieć, że to wielka odpowiedzialność. To nie działa tak, że dziś je nakarmisz, a jutro powiesz: „To teraz samo się już sobą zajmij", tak oczywiście być nie może. Analogicznie jest z ideą, analogicznie jest z czymś nowym, czego się podejmujesz w życiu. Musisz dać szansę tej idei, musisz ją żywić, musisz coś dla niej zrobić, powinieneś się nią zajmować, i możesz się tego wszystkiego nauczyć.
(...) A naturalnie nie możesz pójść w każdym kierunku i przejść każdej drogi; nie jest to również konieczne. Ale większość grupy powinna mieć jasne poczucie, że zgadza się, by teraz kontynuować w dany sposób.
A jeśli jest ktoś, kto chce podkreślić swoją oryginalność, a pozostałym może się ona nie spodobać, to mimo wszystko powinna być przestrzeń dla tej jednej osoby, aby mogła ona na przykład wypróbować coś, nawet w grupie, nawet jeśli tylko ona popiera tę ideę; powinna istnieć taka możliwość.
Można mieć drobne zastrzeżenia do tego, ale to też możesz uwzględnić, aby faktycznie istniała jedna linia rozwoju, ale niemal jednocześnie istnieją też w pewnych okresach indywidualne linie rozwoju, które mogą wzbogacić grupę, choć nie zawsze jest to konieczne.
Powinna ona być żywą istotą. Grupa to coś bardzo szczególnego, trudno ją opisać. Kiedy dołączy do niej ktoś nowy, czasem może to całkowicie zmienić atmosferę w niej, ale nie obawiaj się tego.
Nie powinieneś zawsze chcieć rozpatrywać wszystkiego w kontekście, ujmować wszystkiego w słowa w najdrobniejszym szczególe. Grupa powinna być żywą istotą.
Nie powinieneś zawsze chcieć rozpatrywać wszystkiego w kontekście, ujmować wszytskiego w słowa w najdrobniejszym szczególe, bo to zbyt obciążające, zbyt trudne.
Grupa w rzeczywistości powinna mieć pewien nurt życia, życie należące do grupy, duszę należącą do grupy i właśnie tę duszę powinieneś zrozumieć. Właśnie dlatego musisz umieć żyć w grupie z wartościami.
Jakiego rodzaju miłości doświadcza się w tej grupie? Na czym skupia się uwaga grupy? Co jest naprawdę interesujące? W jaki sposób możesz w grupie dać z siebie to, co najlepsze? W jaki sposób w danej grupie możesz rozwinąć się pod różnymi względami?
Można zadać sobie wiele pytań dotyczących kolejnego kroku, tak aby był on logiczną konsekwencją pierwszego kroku lub szeregu dotychczas wykonanych kroków".
Geert Crevits - fragment z książki „Morya" - seria „Moc" - tom 1: „Kiezen om jezelf te zijn" („Wybór, by być sobą"), rozdział 14
„W grupie mogą pojawić się napięcia, które niejako zaciemniają daną kwestię i sprawiają, że zawsze w końcu pojawiają się punkty sporne lub nieporozumienia między kilkoma osobami.
Jeśli dotyczy to tylko kilku osób, możesz poprosić je o wspólne spotkanie z trzecią czy czwartą osobą, aby przedyskutować to na osobności, w sposób nieuciążliwy dla grupy. Powinieneś przy tym postępować bardzo ostrożnie i nie musisz w to angażować całej grupy.
Grupa powinna być w stanie zaakceptować, że pewne rzeczy dzieją się poza nią, pomimo tego, że jednak jej dotyczą.
Grupa powinna być w stanie zaakceptować, że pewne rzeczy dzieją się poza nią, pomimo tego, że jednak jej dotyczą".
Geert Crevits - fragment z książki „Morya" - seria „Moc" - tom 1: „Kiezen om jezelf te zijn" („Wybór, by być sobą"), rozdział 14
„Niekrytykowanie. Trudno jest po prostu zaakceptować innych takimi, jacy są; to trudne. Bo kiedy już zaczniesz, to ty będziesz chcieć tego a potem tamtego i możliwe, że nie uda ci się osiągnąć tego, czego chciałeś. Mimo to nie musisz być smutny. Naucz się kochać życie, także swoje życie, również swoje życie w odniesieniu do innych.
Ważne jest, abyś sam odważył się być szczęśliwy, po to, byś mógł wnosić do grupy szczęście i okazywać w niej spontaniczność".
Geert Crevits - fragment z książki „Morya" - seria „Moc" - tom 1: „Kiezen om jezelf te zijn" („Wybór, by być sobą"), rozdział 14
„...Dlatego cierpliwość
jest tak ważna w grupie. Nie chodzi o to, żeby nieustannie
budować, to niemożliwe. Grupa ma rytmy, rytmy duszy,
czasem idzie naprzód, a czasem stoi w miejscu a potem
znowu pojawia się coś nowego i nie możesz zawsze tego
osądzać.
Grupa ma rytmy i nie możesz zawsze tego osądzać.
Dlatego nie powinieneś być rozczarowany, jeśli okaże się, że nie tego oczekiwałeś. Ale kiedy wchodzisz w kontakt z ludźmi - tymi ludźmi - wtedy może nadejść spokój.
W grupie jest też praca do wykonania, trzeba zrobić coś, ale nie byle co. Powinien być czas na ciszę, powinna być przestrzeń na uwagę, powinna być przestrzeń na obiektywizm i powinno być coś w rodzaju pragnienia, by doświadczać tego, co piękne, dobre.
Łatwo powiedzieć, ale kiedy się zaangażujesz, możesz się
rozczarować ludźmi, rzeczami, reakcjami, i za każdym razem
może to zmienić się w coś osobistego.
Za każdym razem może się to zmienić w coś osobistego - uważaj na to.
Uważaj na to, byś ty sam nie uwikłał się w to zbytnio. To nie mają być luźne pogaduszki, powinno to być coś, co daje poczucie dobra, coś, w czym jest autentyczna radość".
Geert Crevits - fragment z książki „Morya" - seria „Moc" - tom 1: „Kiezen om jezelf te zijn" („Wybór, by być sobą"), rozdział 14
„Gdy, jako jednostka, pojmiesz wyższe wartości życia, to znaczy, że naprawdę dokonałeś czegoś wyjątkowo wspaniałego. Może doświadczą tego z tobą tylko dwie lub trzy osoby. Wtedy musisz poczekać na innych.
Nie wybiegaj naprzód, nie myśl: „My wiemy, a ty nie wiesz". Nie - bo w ten sposób dzielisz grupę, a to niewłaściwa droga. Dlatego nie wszystko można przedstawić grupie, ale w którymś momencie pojawi się iskra i pojawi się rzeczywistość, którą faktycznie można będzie omówić.
Nie wszystko można omówić i nie jest to również konieczne.
Ale nie wszystko da się omówić i nie jest to również konieczne. Mimo to wiele możesz wnieść do grupy i, zwłaszcza gdy jesteś aktywny i skutecznie pracujesz, można wprowadzić bardzo wiele rzeczy, które wtedy ludzie stopniowo mogą pojmować.
Może się zdarzyć, że czegoś doświadczysz i wiesz, że jest to ważne dla grupy, jednak kiedy zaczynasz mówić o tym, jesteś sam. Jednak po krótkiej chwili ktoś inny w grupie nagle pojmuje o wiele więcej niż ty. Mógłbyś wtedy pomyśleć: „Owszem, ale i tak ja byłem najlepszy", tylko że wtedy jesteś na poziomie osobowości i może się okazać, że grupa interpretuje to inaczej.
Nie chodzi o to, żeby nagle zdobyć jakiś stopień albo być od kogoś lepszym, grupa tak nie funkcjonuje. To kwestia uczciwości wobec siebie, wobec innych, i świadomości, że: „każdy w grupie jest ważny". W przeciwnym razie nie możesz doświadczyć tego, co dzieje się w grupie, bo aby coś się ujawniło dzięki komuś, potrzebna jest energia wszystkich.
Nie chodzi o to, żeby być lepszym od kogoś, grupa tak nie funkcjonuje. Każdy w grupie jest ważny, bo aby coś się ujawniło dzięki komuś, potrzebna jest energia wszystkich.
Wiedz, że twoje życie jest bardzo ważne i że idzie ono w parze z życiem innych. nie daj się zwieść, najmniejszy może stać się największym, a największy może stać się najmniejszym".
Geert Crevits - fragment z książki „Morya" - seria „Moc" - tom 1: „Kiezen om jezelf te zijn" („Wybór, by być sobą"), rozdział 9
„Kiedy medytujecie razem w grupie, ci którzy są obecni, nie są w niej przypadkiem. Jedna osoba wniesie do grupy coś, druga coś innego - z kluczowego, głębokiego poziomu życia, z mocy duszy tego życia.
Poczujesz: „Nie przypadkiem zebraliśmy się wspólnie, żeby tego doświadczyć". Ale chwilę potrwa, zanim będziesz mógł to świadomie poruszyć na forum grupy, i nie zawsze jest to konieczne. Ludzie mogą dzielić się tym, co realne, nie będąc tego świadomymi.
A mimo to w pewnej chwili w życiu grupy będzie to wiadome, zostanie powiedziane coś, co dotknie czułej struny w grupie, jej członkowie rozpoznają się w tym i będą wiedzieć: „Faktycznie robimy to".
Ponad grupą i w grupie tworzy się struktura. Energia zostaje ukierunkowana, aby powstał program edukacyjny, program nauki. Nieświadomie będziesz tego chciał; kiedy jesteś z grupą i jesteś szczery, uświadomisz sobie, że zawsze może być lepiej, milej, i to jest możliwe.
Poczujesz: nie przypadkiem zebraliśmy się wspólnie, żeby tego doświadczyć.
Faktem jest również, że każda grupa ma swoją szczególną istotę, obecność. Może to być anioł, może to być nauczyciel, może to być mistrz; niekiedy ludzie nazywają te byty przewodnikami, nazwa nie ma znaczenia.
Niekiedy jest to energia, która jest obecna, po to, by było światło, specjalny rodzaj światła, i w taki czy inny sposób ludzie mogą doświadczyć tego w swoim życiu. Zwłaszcza ci, którzy mają łączność z pewną wibracją, z pewnym poziomem, z pewnym światłem, będą w stanie uzyskać coś z niego i zrozumieć je, przynajmniej częściowo. Nie znaczy to, że zawsze można je zrozumieć. Ale poprzez kontakt pomiędzy ludźmi - bo wspólnie robią coś dobrego, bo dążą do pokoju między sobą, bo w ich sercu jest modlitwa, która jest ukierunkowana, ma pewien cel - jest do nich wysyłana energia, aby otrzymywali wsparcie, gdy stawiają czoła problemom osobistym, i aby byli przygotowani do pomocy w uzdrawianiu problemów innych, do pomocy ludziom w uzyskiwaniu wglądów, do pomagania im w zyskiwaniu coraz głębszego poziomu zrozumienia.
Ludzie mogą się łączyć i dzięki temu powstaje wiele możliwości. Mogą pojawić się większe możliwości, jako dusza grupy, jako coś pokazywanego tej grupie. Jest to cała ewolucja, zwłaszcza tego, co wiąże się z uczciwością i cierpliwością. To nie jest kwestia osobistej woli typu: „Pragnę doświadczyć tego i tego; jeśli przyłączę się do tej grupy, wówczas tego doświadczę, a grupa musi mi to zagwarantować". To nonsens. W grupie może być obecność (istota), i ten fakt może stopniowo stać się wartością dla grupy. Kontakt z tą obecnością stopniowo będzie się niejako nasilał i na liniach światła, które faktycznie powstają, możesz znaleźć rodzaj radości specyficznej dla tej grupy, ponieważ właśnie to przynosi ta obecność.
Powtarzam, może to być anioł, może to być przewodnik, może to być jakaś ważna postać, która przejawia się poprzez tę grupę. Ludzie niemal nigdy nie mają świadomego wyboru pod tym względem i nie jest to konieczne.
Powinieneś jednak wiedzieć, że kiedy przyłączasz się do grupy, musisz być szczery. A ta szczerość powinna być bezwarunkowa; musisz być uczciwą osobą, jeśli chcesz funkcjonować w grupie. Szczerość jest ważna, ponieważ będąc szczerym możesz przede wszystkim wiele sobie uświadomić w swoim życiu, a poza tym stopniowo stajesz się coraz bardziej otwarty na życie innych. To nie musi nastąpić zbyt szybko, nie powinieneś ustalać limitu czasowego na rozwój, ale może to być bardzo fascynujące".
Kiedy przyłączasz się do grupy, powinieneś być szczery; musisz być uczciwą osobą.
Geert Crevits - fragment z książki „Morya" - seria „Moc" - tom 1: „Kiezen om jezelf te zijn" („Wybór, by być sobą"), rozdział 9
„Być może medytujesz lub - powiedzmy - zachowujesz ciszę i nie masz ani jednego godnego uwagi doświadczenia, choć dzieją się wspaniałe i ważne rzeczy. Później zauważysz to, bo nagle uświadomisz sobie: „Ależ potężny spokój ogarnął mnie podczas medytacji". I możesz sobie to uświadomić później.
Są ludzie, którzy żyją w tym spokoju przez kilka lat, i nawet nie są go świadomi. Dopiero po tych kilku latach pojmują, jak wiele wydarzyło się w tej ciszy, w tym spokoju. Zatem musisz być cierpliwy wobec siebie, a z pewnością musisz być bardzo cierpliwy, kiedy spotykasz się z innymi w grupie.
Czasami wydaje się, że to
eliminacje.
Czasami może się wydawać, że to eliminacje; na początku masz dużo sił, ale po chwili przestajesz widzieć, dokąd to zmierza i dlaczego naprawdę konieczne jest, żeby się spotykać wspólnie. Lecz kiedy potrafisz być cierpliwy i kiedy w końcu umiesz znaleźć spokój w sercu, wspólne przebywanie w tej ciszy i tym spokoju będzie bardzo przyjemne.
Nie będzie to jednak nic spektakularnego, przynajmniej nie na początku. W końcu jednak być może zaczniecie dostrzegać pewne możliwości, pewne ścieżki, którymi możecie pójść i dzięki pewnemu zrozumieniu między wami, możecie postanowić obrać określony kierunek, mówiąc: „Patrzcie, to coś naprawdę dla nas". Wówczas wszystko może ruszyć naprzód.
Zatem kiedy poprzez tę ciszę osiągacie spokój, to nagle połączycie się z innymi grupami na tej ścieżce i może się bardzo wiele wydarzyć. Jest to spokój, którego możecie doświadczać wpólnie i dzięki niemu podążacie dalej, to on później doprowadzi was do pracy, za sprawą której pojawi się w waszym życiu jasność. (...)
Zatem odważ się nawiązać kontakt z innymi, i nawet jeśli nie zawsze możesz być z nimi, mimo to powinieneś postarać się połączyć z nimi duchowo, bo wówczas będziecie w tej samej energii.
Naprawdę nie ma znaczenia, czy możesz być fizycznie obecny, czy nie, ale to znaczy, że w pewnej chwili powinieneś postarać się być fizycznie obecny, choćby od czasu do czasu, aby zyskać wsparcie i uświadomić sobie: „Tu otrzymuję również wskazówki".
Nawet jeśli nie zawsze możesz być z grupą, staraj się połączyć z nią duchowo.
Zmierzasz ku wspaniałym przygodom, ale wydarzają się one w najgłębszej ciszy, niemal potajemnie, i niemal w pewnego rodzaju walce, by być w nich sobą.
Nigdy nie bądź w nich zależny od kogoś. Wiedz, że masz swoją własną ścieżkę do przejścia i kiedy możesz pozostać nieporuszony, może to wcale nie być dla ciebie spektakularne, możesz nawet mieć wrażenie, że się nudzisz, ale to wszystko nie ma znaczenia.
W innych momentach będziesz miał wrażenie, że jest to bardzo znaczące i bardzo piękne, i nagle zrozumiesz: „Hej, to prawda, tam była cisza, tam był spokój, a zaczynam to rozumieć dopiero teraz".
Jest tunel trudności, przez który trzeba przejść z grupą, w której pracujesz.
Zatem powinniście móc podążać ścieżką wyciszenia umysłu i zostawić tunel za sobą. Oto czego powinniście się nauczyć: mianowicie tego, że przechodzicie przez tunel trudności. Przez ten tunel również trzeba przejść z grupą, w której pracujesz.
Jeśliby pojawiły się jakieś napięcia, bo macie wrażenie, że nic się nie dzieje, to powinniście móc zaakceptować to i wiedzieć: „Okej, nie szkodzi, że nic się nie dzieje".
Kiedy potrafisz znaleźć to wyciszenie, ten spokój, to możesz iść naprzód i w taki czy inny sposób pokonasz pewną odległość. Anioł Obecności, który to rejestruje, Anioł, który wie, co robisz, we współpracy z innymi Aniołami nieuchronnie poprowadzi grupę i dotrzecie tam, gdzie powinniście.
To powolny proces, ponieważ podczas gdy pracujecie jako grupa, te Anioły wykonają swoją pracę, ustanowią linie łączności, przyniosą jasność, więc wydarzą się rzeczy, które powstaną w strukturach eterycznych. I to właśnie dzieje się teraz na ogromną skalę tu na Ziemi.
To powolny proces i zachodzi w ciszy, często niedostrzegany.
Jest wiele Aniołów, które stawiają struktury łączące grupy i ludzi w tych grupach, aby mógł narodzić się nowy świat. Ale to dzieje się w ciszy, często niedostrzegane, ponieważ na ziemi jest bardzo niewielu wizjonerów żyjących na takim poziomie, który umożliwia im śledzenie tego".
Geert Crevits - fragment z książki „Morya" - seria „Mądrość" - tom 7: „De grote ontdekkingsreis" („Wielka odkrywcza podróż"), rozdział 16.
